Po śmierci twórcy grunwaldzkiego pomnika w Krakowie, Wiwulskiego, znaleziono w kieszeni jego munduru kawałek suchego chleba, obrazek z modlitwą do Serca Jezusowego (był projektantem kościoła Serca Jezusowego w Wilnie) i różaniec.
To był jego majątek, jaki posiadał. W różańcowej modlitwie widział siłę moralną swojego charakteru i z niej czerpał energię do ukochania Boga, Ojczyzny i człowieka. - "Różańcowa modlitwa jest moją siłą" - powtarzał często do otoczenia.
(Ks. Józef Jurczyk SDS, Rozważania o różańcu z przykładami)
Post scriptum
Postawa tego artysty jest dla mnie inspirująca. Pielęgnował nie modną dzisiaj cnotę ubóstwa. Z modlitwy różańcowej czerpał natchnienie i siły w przeciwnościach.